Zima. Niekoniecznie śnieżna, ale chłód i wiatr (zwłaszcza na wybrzeżu) dają w kość. Dopiero co wróciliśmy z krótkiej wycieczki po Finlandii, a ja już mam ochotę znów wyjechać. Spakować plecak czy walizkę, załadować kilka albumów do odtwarzacza mp3 i wyruszyć w podróż. Spoglądam na regał pełen książek podróżniczych i żeglarskich, na stertkę map, na nowy śpiwór i obmyślam kolejny kierunek wyprawy. Niewykluczone, że nie wydarzy się to od razu, ale nawet weekendowy wypad na Hel czy do Krynicy Morskiej brzmi kusząco. Zawsze przecież można sobie wyobrazić, że podróż pociągiem nie trwa godzinę, a kilkanaście. A miasto, w którym wysiadamy z pociągu oddalone jest nie o 100, a o tysiąc kilometrów. Dziś będzie o idealnej ścieżce dźwiękowej do przemierzania drogi oraz o daniu, które świetnie sprawdzi się w roli przekąski podczas przystanku na trasie. Wspomniana ścieżka dźwiękowa to wydany w tym roku album Lotto „Elite Feline”, o którym już sporo napisano, ale na pewno nie zaszkodzi przypomnieć go niektórym z Was lub zachęcić do słuchania tych, którzy jeszcze po niego nie sięgnęli. To jedna z tych płyt, które można zapętlić w odtwarzaczu, słuchać całą dobę i nawet na chwilę nie stracić koncentracji. Wciągająca, działająca mocno na wyobraźnię, doskonała. Pozornie oszczędna, po kolejnym przesłuchaniu zaskakuje ilością warstw, które można śledzić w dwóch utworach stanowiących całość materiału. Sprawdźcie koniecznie, może też będziecie się czuli jak w podróży i wyobrażali sobie zmieniający się krajobraz widziany z okna samochodu, poczujecie kurz drogi i zapach kawy kupionej na stacji benzynowej? Albo już dziś zdecydujecie, że najwyższa pora wyruszyć na wycieczkę, choćby najkrótszą, ale koniecznie ze słuchawkami na uszach. A może po prostu na chwilę zatrzymacie się i wyciszycie wewnętrznie poddając się transowemu rytmowi „Elite Feline”. Warto. Linki do odsłuchu znajdziecie na końcu wpisu.
Drugą rzeczą, którą chcę Wam polecić, są kotlety z tofu i pieczonej papryki. Proste, z łatwo dostępnych składników, do podania na ciepło lub zimno, w wersji obiadowej lub jako składnik kanapki na drogę. Wegańskie, bezglutenowe, pyszne.
KOTLETY Z TOFU i pieczonej papryki (dla 2 osób)
Składniki:
– kostka tofu: 180g (po osuszeniu będzie ważyć ok. 140g)
– papryka czerwona (waga po oczyszczeniu): 300g
– cebula czerwona (waga po obraniu): 70g
– czosnek (waga po obraniu): 10g
– mąka kukurydziana 45ml (ok. 20g)
– pestki słonecznika: 15g
– sezam: 10g
– olej: 30ml (dwie łyżki)
– sól: 2ml
– pieprz:1ml
– tymianek (suszony): 2ml
– papryka słodka: 1ml
– papryka wędzona ostra: 3 ml
Wykonanie:
1. Piekarnik rozgrzej do 175st. C (może być włączony termoobieg).
2. Paprykę oczyść z gniazd nasiennych oraz błonek, opłucz, pokrój w kostkę (nie za drobną). Wysyp na płasko na niedużą blaszkę do pieczenia, dodaj 15ml (1 łyżkę) oleju, przemieszaj, wstaw do rozgrzanego piekarnika, piecz ok. 30 minut (przemieszaj w trakcie pieczenia).
3. Tofu osącz z zalewy, osusz na papierowym ręczniku. Zetrzyj na tarce o dużych oczkach lub pokrój na kawałki. 1/3 odłóż na bok do późniejszego użycia. 2/3 przełóż do pojemnika przystawki blendera z ostrzem w kształcie litery „s”.
4. Cebulę obierz, pokrój w kostkę. Czosnek obierz, pokrój w plasterki lub drobno posiekaj. Cebule zeszklij na patelni na łyżce oleju, dodaj czosnek, przemieszaj, smaż jeszcze chwilę na niewielkim ogniu. Przełóż do pojemnika blendera.
5. Do tofu, cebuli i czosnku dodaj upieczoną paprykę (szpatułką silikonową zbierz również olej z blaszki), nasiona słonecznika, mąkę kukurydzianą oraz przyprawy. Całość zmiel drobno, przełóż do miski.
6. Pozostałą ilość tofu pokrój drobno (chyba że użyłeś/aś tarki do rozdrobnienia tofu), dodaj do masy, przemieszaj. Do całości dosyp sezam, przemieszaj dokładnie uzyskaną masę.
7. Zwilżonymi dłońmi formuj niewielkie kotlety (z podanej ilości składników wychodzi ok. 8 szt.), układaj na płaskiej blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
8. Blaszkę z kotletami wstaw do piekarnika rozgrzanego do 175 st. C (możesz mieć włączony termoobieg), piecz ok. 30 minut (w połowie pieczenia delikatnie obróć kotlety na drugą stronę). Nie wydłużaj czasu pieczenia, aby nie przesuszyć kotletów (chyba że pieczesz je w niższej temperaturze). Po upływie czasu pieczenia wyciągnij gotowe kotlety z piekarnika.
Poniżej kilka zdjęć obrazujących proces przygotowania:
Uwagi:
– możesz zrezygnować z sezamu lub zastąpić go np. posiekanymi pestkami dyni czy orzechami;
– suszony tymianek możesz zastąpić świeżym (lub dodać np. oregano lub niewielką ilość posiekanej natki pietruszki)
– mąkę kukurydzianą możesz zastąpić np. zmielonymi płatkami owsianymi’
– możesz również zmniejszyć/zwiększyć ilość wędzonej papryki (jeśli zwiększasz, uważaj aby nie zdominowała smaku);
– takie kotlety możesz np. podawać na ciepło z „kaszą” z kalafiora i prostą sałatką z roszponki, pomidorów i kiełków rzodkiewki; wyśmienicie smakują również na zimno jako składnik kanapki lub sałatki;
– wersja ekspresowa: zamiast piec paprykę, możesz przesmażyć ją na patelni razem z cebulą i czosnkiem. Uformowane kotlety również smażyć na patelni, na 1-2 łyżkach rozgrzanego oleju (uważaj przy odwracaniu ich na drugą stronę).
– jak przygotować „kaszę” z kalafiora? Dla dwóch osób: 450g oczyszczonego kalafiora podziel na różyczki, opłucz, zetrzyj na tarce lub partiami rozdrabniaj w pojemniku przystawki blendera z ostrzem w kształcie litery „s”. Na patelni rozgrzej 2 łyżki oleju, wrzuć na to „kaszę”, smaż chwilę na niewielkim ogniu (uważaj, aby kalafior się nie rozgotował pod wpływem temperatury), dodaj szczyptę soli oraz np. 1ml kminu rzymskiego (mielonego lub utłuczonego w moździerzu) lub 1ml papryki słodkiej, przemieszaj, gotową przełóż na talerze.
LOTTO, czyli podróż nie tylko dźwiękowa:
https://lottoband.bandcamp.com/album/elite-feline
Lotto na Facebook’u: https://www.facebook.com/LOTTO-1498413413742477/
Kup Lotto: http://instant-classic.8merch.com/artist-lotto