0

by accident: krem z żółtej cukinii z bazylią + Micromelancolié


Przypadkowe odkrycia, nieoczekiwane inspiracje. Połączenia, które okazują się być strzałem w dziesiątkę, utwory i płyty, które trafiają do odtwarzacza i kręcą się w nim „na ripicie” czy na autoreversie w walkmanie. Nie jestem pewna jak to było z Micromelancolié. Niewykluczone, że przeszukując internet w poszukiwanie tzw. nowego, gdzieś trafiłam na samą nazwę projektu, ujmującą i intrygującą, więc zaczęłam szperać głębiej. A może to było wtedy, kiedy dużo więcej czasu spędzałam śledząc nowości wydawane przez słynne „polskie małe wytwórnie niezależne” i kupowałam płyty trochę w ciemno, ufając intuicji wydawcy. A może jeszcze inaczej. Jakikolwiek impuls by to nie był, zaczęło się muzyczne śledztwo, które doprowadziło do odkrywania kolejnych wcieleń muzycznych Roberta Skrzyńskiego. Mikrodepresja, Microflvrscnce, Micromelancolié, kolejne aliasy, kolaboracje, epki, mikrohałasy, remiksy, szumy, dźwięki, smakołyki. Wpadłam na długo. W międzyczasie pojawiały się kolejne albumy i poboczne projekty, był koncert na CoCarcie (solo i z Mią Zabelką), showcase BDTA w Kolonii Artystów i jak wisienka na torcie mikrokoncert u nas w domu otwierający niedawną trasę z Gunterem Schlienzem i Danielem Voigtem (Hering und seine sieben Sachen). I właśnie przy okazji ustaleń koncertowych, w rozmowie o kablach i samplerach Robert rzucił hasło: „zupa z żółtej cukinii”. Bezpośrednia inspiracja, impuls, który zaowocował dzisiejszym przepisem. Sprawdźcie. Przede wszystkim muzykę, bo naprawdę warto. Ale i przepis, póki jeszcze trwa sezon cukiniowy i na targach bez problemu można dostać dorodne warzywa. Smacznego.

Cukinia w nowej odsłonie, czyli
KREM Z ŻÓŁTEJ CUKINII z bazylią
Składniki:
– 2 żółte cukinie (ok. 1 kg)
– 1 mała cebula (ok. 80g)
– 2 średnie marchewki (250g)
-1/4 selera (ok. 100g)
– 2 nieduże korzenie pietruszki (ok. 220g)
– mały kawałek pora (biała część, ok. 25g)
– 200 ml śmietanki kremówki (lub śmietanki z orzechów nerkowca)
– 2 łyżki (30 ml) oleju
– sól, pieprz, bazylia, słodka papryka
– kilka listków świeżej bazylii
– 1-2 łyżki oliwy z oliwek
– ok. 1-2 łyżeczek soku z cytryny
Wykonanie:
1. Cebulę obierz, pokrój na kawałki. Por pokrój, opłucz dokładnie. Na dnie garnka rozgrzej olej i zeszklij por i cebulę.
2. Marchewkę, seler i pietruszkę opłucz, obierz, pokrój i dorzuć do garnka, przemieszaj i chwilę duś pod przykryciem.
3. Cukinię dokładnie opłucz, odetnij końce. Nie obieraj cukinii, pokrój ją na kawałki, dodaj do reszty warzyw, przemieszaj wszystko, po chwili dolej 300ml wody i gotuj wszystko do miękkości. Pod koniec dodaj śmietankę i przyprawy: łyżkę soli, płaską łyżeczkę pieprzu, pół łyżeczki słodkiej papryki i łyżeczkę suszonej bazylii. Zmiksuj zupę do jak najgładszej konsystencji.
4. W moździerzu utrzyj listki świeżej bazylii z oliwą i kilkoma kroplami soku z cytryny.
5. Porcje zupy ozdób kilkoma kroplami oliwy z bazylią.
Uwagi:
– proporcje podane dla 3-4 osób
– bazyliową oliwę możesz zastąpić dodając do każdej porcji zupy po łyżeczce zielonego pesto
– jeśli nie dostaniesz nigdzie żółtej cukinii, spróbuj zastąpić ją zwykłą zieloną (zrezygnuj wówczas z marchewki, zastąp ją np. dodatkową porcją pietruszki lub dwoma niedużymi ziemniakami)

Różne odsłony melancholii:
– najpierw na zachętę tekst Michała Fundowicza:

Mikrodźwięki Micromelancolié

– Micromelancolié:

– Mininoise, Mikrodepresja (i nie tylko!)
http://77industry.com/releases.php

-Microflvrscnce:

I do polubienia na fb:
https://www.facebook.com/coughserenades